Przelom.pl

Ani śmieciowych stawek, ani edukacji

  • Data dodania artykułu: 13.02.2013, 12:07, wyświetleń: 5414

W trzech gminach powiatu chrzanowskiego mieszkańcy nadal nie wiedzą, ile od lipca formalnie zapłacą za odbiór śmieci. Stawki, o których się mówi: 8,7 zł za posegregowane i 15 zł za nieposegregowane, to wciąż tylko wynik symulacji kosztowych przeprowadzonych przez Międzygminny Związek Gospodarka Komunalna. Mocy prawnej nie mają żadnej.

Nie wiemy wciąż, jak opłata śmieciowa będzie ostatecznie naliczana (w międzyczasie zmieniła się ustawa, pozwalając na mieszanie systemów opłat w obrębie jednej gminy), nie wiemy jak wygląda śmieciowa deklaracja, jak definiowane jest gospodarstwo domowe. Nie wiemy wreszcie jak segregować odpady, by skorzystać z niższej stawki. W powijakach jest edukacja ekologiczna. To, co Jaworzno ma już dawno za sobą (spotkania z mieszkańcami), w Chrzanowie, Trzebini czy Libiążu jeszcze się nie zaczęło.

Nieskromnie powiem, że całą robotę informacyjno-edukacyjną wykonuje do tej pory pro publico bono lokalna prasa. I wszystko, co do tej pory zostało na ten temat napisane i lepiej lub gorzej wyjaśnione, to inicjatywa dziennikarzy. Tymczasem ustawodawca zadania edukacyjne (i chodzi tu nie tylko o udzielanie wywiadów prasie) powierzył gminom (związkowi). Na razie nikt się tym specjalnie nie przejmuje. Świadczy o tym strona internetowa MZGK, na której rewolucja śmieciowa prezentuje się nijak. Tu za wzór postawić można Krzeszowice, gdzie gminna witryna od wielu miesięcy pełna jest treści o zmianach w gospodarce odpadami.

Zapyta ktoś, dlaczego Chrzanów, Trzebinia i Libiąż tkwią w śmieciowym marazmie? Otóż dlatego, że związek, który ma rewolucję w gospodarce odpadami przeprowadzić, ma problemy sam ze sobą. Wojewoda zakwestionował jego statut, bo członkowie zgromadzenia pobierali diety niezgodnie z prawem. Nie było też międzygminnego konsensusu w kwestii umocowania prawnego szefa zarządu. Teraz czekamy na publikację poprawionego dokumentu.

A co ze stawkami opłat? W zasadzie w trybie nadzoru wojewoda powinien już wezwać gminy do ich uchwalenia w określonym terminie, ale tego nie robi, bo wie, że podjęte przed uprawomocnieniem się statutu, byłyby nieważne.

Cała ta historia ma mocno destrukcyjny wymiar. Pokazuje bowiem przeciętnemu Kowalskiemu, jak instytucja, która powołana została do wdrażania i egzekucji śmieciowego prawa, sama się o to prawo potyka. Założę się, że Kowalski sobie to zapamięta.

Komentarze:

Przemyk

Data dodania: 18.02.2013, 20:33

... Hm.. to co będzie przedmiotem przetargu? bo nie rozumiem.. częstotliwość wywozu śmieci? Wg mnie, podczas przetargu przedsiębiorstwa składają ofertę cenową do warunków przetargu a póżniej można ustalić ile będzie to kosztowało poszczególne gospodarstwo domowe.. no chyba że moje myślenie jest błędne..

Alicja Molenda

Data dodania: 15.02.2013, 10:30

Przemyk. Najpierw ustala się śmieciowe stawki, a potem ogłasza przetargi. Tak postanowił ustawodawca.

hdmi

Data dodania: 13.02.2013, 18:14

stawki będą ogłoszone w połowie czerwca ,bo taki jest zwyczaj PO

Przemyk

Data dodania: 13.02.2013, 15:29

... ale jak mamy mieć info o stawkach, skoro nie było przetargu na wywóz śmieci?? no chyba, że czegoś nie wiem...