Tym razem z wewnątrz

Wygląda na to, że pomyje i laury lubią chodzić w parze. I jedne, i drugie okrasiły nasze głowy w ostatnich dniach.

Pierwsze wylano przede wszystkim na głowę naszego Marka. A za co? Że chłop - pisząc o powodach zwolnienia Joanny Stecz ze stanowiska dyrektora Powiatowego Ośrodka Wsparcia Dziecka i Rodziny - toćka w toćkę przedstawił zarzuty zawarte w protokole sporządzonym przez kontrolujących? Nie zajmował się w swoim materiale prawdziwością zarzutów, tylko po prostu je przedstawił. Pokazał co urzędnicy zarzucają pani dyrektor i na jakiej podstawie, inna sprawa czy słusznej, wyrzucają ją na bruk.

Z drugiej strony dał się wypowiedzieć Joannie Stecz. By mogła to zrobić szczegółowo, poprosiliśmy ją o rozmowę. Do jej lektury - ze świadomością, że ze względu na objętość, będzie to trudne - zachęcamy na stronach szóstej i siódmej bieżącego wydania tygodnika.

A teraz czas na coś miłego. Kilka dni temu napłynęła do nas niezwykle radosna wiadomość z Warszawy. Ania Jarguz, nasza dziennikarka, wygrała ogłoszony przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego konkurs "Fundusze Europejskie - rejestruj zmiany". Z kolei Ewa Solak, oczywiście również z "Przełomu", zajęła w nim trzecie miejsce. W konkursie brali udział dziennikarze prasy lokalnej i regionalnej z całej Polski. Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.

A jak już jestem przy słowie, to zachęcę wszystkich do lektury najświeższego wydania "Punktu Zwrotnego" - magazynu, który od końca ubiegłego roku ukazuje się raz w miesiącu wraz z "Przełomem".